Kurze na szafie- są
Okna umyte- nie są
Płytki w łazience czyste- nie są
Firanki świeże- nie są
Prezenty kupione- są
Prezenty zapakowane- nie są
Pierniki nieupieczone- są
Lampki i bombki na strychu odnalezione- nie są
Duchu Świąt gdzieś Ty?
Pozdrowienia specjalne dla we grochy :)
Pociesz się bo mnie ten duch jeszcze też nie nawiedził :P pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńwww.kacikkuby.blogspot.com
Uff... to mnie pocieszylas troche :) Myślę ze u nas Duch przybedzie razem z zapachem choinki :)
OdpowiedzUsuńJa z listy, nie mam tylko upranych firan, a dlaczego??
OdpowiedzUsuńBo zwyczajnie nie mam w domu ani jednej :D
Pozdrawiamy :))
p.s też mamy takie śnieżynki na blogu :P
:) To podziwiam ze wszystko juz zrobione, a sniezynki sa swietne, a ze sniegu jak na lekarstwo, powinny byc u kazdego ;)
UsuńPo prostu nawiedzone nie jesteśmy, a to w zasadzie dobry znak, nie? ;))
OdpowiedzUsuńale właśnie chustuję Zośkę i idziemy do kuchni, by troszkę po-pierniczyć ;) pozdrawiamy!
:) Tak mamy dystans ;) My chuste tez mamy ale jakos jest taka dluuuuuuga ze sama sie w nia zamotac nie moge chyba jakis badziew kupilam.
UsuńFiranek nie mam, okien nie myję, bo się nie opłaca - szybko robi się ciemno, to nie widać, umyję na wiosnę :D , kurze starte tam, gdzie widziałam, w myśl zasady: jak nie widzę, to znaczy, że nie ma ;) Dzisiaj idę kupić ostatnie prezenty, pakować będę w sobotę - to chyba moja ulubiona czynność przedświąteczna. Ozdoby świąteczne przytargałam ze schowka i jakoś tak mało ich, chyba dokupię, a i jeszcze choinkę trzeba kupić. A pierniczki? W tym roku pierniczę i nie robię. Może jakieś muffinki piernikowe?
OdpowiedzUsuńMatko to tylko ja firanki mam? ;) Ja pakowac nie lubie bo zawsze koślawo mi jakos wychodzi a nie tak jak na zdjeciach rowniutko, katy proste zachowane. Ja polecam muffinki karmelowe :)
Usuń