Choina (żywa, innej sobie nie wyobrazam, i co z tego że igły z dywanu to jeszcze z zeszłorocznej znajduje) nasza prezentuje sie tak:
są i bombki pamiętające dzieciństwo moje, i laski cukrowe których urokowi oprzeć się jakoś nie umiałam...
renifer drewniany, piernik korzenny lukrowany
na biegunach miś, też drewniany, orzechy włoskie, bo takiej jakiejs swojskości dodają
A ten delikatny, dyskretny blask lampek choinkowych uwielbiam, jak ściemnia się i w pokoju tylko to cieple, przytulne swiatło....
Opłatek przełamany, życzenia złożone "że zdrowia bo najważniejsze, że miłości, marzeń spełnienia", kolędy odśpiewane, prezenty rozpakowane, +2kg na wadze, w lodowce resztki raczej. Efektu poswiatecznego, caly rok czeka się na ten dzien, trzy wlasciwie, a one tak "pstryk" nic sobie z tego nie robiąc mijaja w tempie nader szybkim i znowu rok caly czekania.
Marysia nasza coż wiele mówić najbardziej zainteresowana była kartonami i opakowaniami po prezentach. Ech jak to niewiele do szczescia trzeba jednak.....
Podobają mi się Wasze ozdoby choinkowe:) Dla mnie choinka też musi być żywa, nie ma innej możliwości. I koniecznie z pierniczkami i innymi ozdobami własnej roboty. Taka sprawia najwięcej radości.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie w 100% az milo sie patrzy na ozdoby wlasnej roboty, a jaka frajda przy ich robieniu.
UsuńPiękną masz choinkę! U mojej babci co roku taka swojska piękność stoi, mam do takich drzewek sentyment.
OdpowiedzUsuńCórcia, urocza niewiasta, niesamowicie fotogeniczna.
Urocza acz charakterna. U nas juz chyba zawsze zywa dostanie. :)
Usuńjaka śliczna Mania :))
OdpowiedzUsuńo jacie a jaka piękna choinka!!
pozdrawiamy www.kacikkuby.blogspot.com
Dziekujemy, w imieniu choinki tez ;)
UsuńChoinka- ładna i smaczna.
OdpowiedzUsuńchoinka piękna
OdpowiedzUsuńcóreczka rozkoszna ...
pozdrawiam serdecznie
Marta
:) Dziekuje, rowniez uwazam, ze coreczka nasza stworzeniem jest rozkosznym :)
Usuń