Translate

niedziela, 8 grudnia 2013

Cieplej mi....

A to niech bedzie przy tym sniegu, wietrze, mrozie zamyslmy sie troszke, przy herbaty kubku, czekolady, tak czekolady chyba lepiej, a już przy kominku, przy drzewie strzelajacym to juz podumać można aż miło...


Gdybym zaniosła pod Twe progi
prośbę o zdrowie (tylko dla mnie),
skarżąc się na mój los ubogi,
że mnie tak często w plecach łamie...

Gdybym poprosiła Cię o volvo,
willę z basenem (raczej krytym)
i jakąś dobrą spółkę z o.o.,
bym mogła czerpać zeń profity...

Gdybym już żyła w dobrobycie,
nie nękałby mnie los ponury,
urząd chciałabym mieć na szcycie (!),
(żeby na bliźnich patrzeć z góry).

Kiedy z ufnością i westchnieniem,
przed tron Twój takie prośby złożę,
mając nadzieję na spełnienie...
Racz NIE wysłuchać mnie mój Boże.

                        Mieczysława Starościak
(wiersz przeczytalam kiedys u Julii i zauroczyl mnie straszliwie)






2 komentarze:

  1. JEjciu! dopiero teraz się zorientowałam do kogoż to powędrowały kubaski :) cudnie!!!
    Ja ostatnio wypróbowałam gorącą czekoladę (dawno jej nie piłam) i była pyszna! może dziś ją zrobię hihi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubasek zimowo cieszy moje podniebienie czekolada :)

      Usuń