Z włosem porannie rozwianym razem z Wiesławem (przyjacielem ukochanym Marii naszej, maści, coż tu kryć raczej świńskiej) widocznym na planie drugim załaczonego obrazka, babciom naszym, czyli Marii, Bożenie, Anieli, pamietając też o Babciach Stanisławie, Annie, radości, uśmiechów, przytulności i ciepła, słodkiego życia, egoistycznie pożyczę też bezbłednych drożdżówek, bigosów i pasztetów :)
Matko, jaka słodkość!!!:))
OdpowiedzUsuńCodzienne musze sie powstrzymywac, azeby tych slodkosci nie schrupac.
Usuń:)
Usuń