Translate

piątek, 26 września 2014

A miejsca już brak.

I jak sie tu powstrzymać, no jak się pytam, regał na książki dokupić bezwzględnie trzeba, a nawet trza.
Książki Maryś uwielbia, tak uwielbia, sięga po nie sama, kilka razy dziennie, no szał jest. Aktualnie Bardzo głodna gąsiennica i Mamoko i Bobo. Wkładamy paulchy w dziury, gilamy, chichramy, tulamy, gzikamy, szukamy, fidermoszki se znajdujey, szepczemy, się dziwimy.

A chcemy to:



1. Gdzie jest moja siostra? Magii i bajeczności tyle, że mmmmm. Tutaj
2. Ciało bez tajemnic. Pełne zagadkowych okienek, w sam raz dla małych ciekawych rączek. Tutaj
3. Let's count 100! Kojarzy mi się ciut z ksiazkami Mizielińskich bo mnóstwo w niej szczegółów, obrazków, detali. Tutaj
4. Gratka dla małego niejadka. Marchewka, groszek i reszta ekipy, którch wartości smakowe, cóż po 20-stce :) Tutaj


poniedziałek, 15 września 2014

Sopot

Było morze, był Sopot, było słońce, cudnie było.

Maryś zasiedla domek na Targu Śniadaniowym w Sopocie (matko jak tam smacznie....:)


A kuku



Przyczajony Tygrys...


Maryś odkrywca



Królowo nadbałtyckich plaż...




czwartek, 4 września 2014

Łopata- tylko dla dorosłych :)

Wrażliwcze odejdzże i nie ogladaj prosze, bo prostackie toto, i wypipczone być powinno. Dawno sie tak nie usmiałam. Prostaczka, ja.


środa, 3 września 2014

Aż dziw...

A za oknem mgliście, aż po horyzont, słońca ni krzty i ani jak na lekarstwo....



Mamy za to kocisko, szare, ale nos różowy, Maryś nie rozstaje się  nim, aż dziw...



Z książkowych nowości zachwycamy się malunkami Romanowicza, miód, malina.



W zdrowym ciele zdrowy duch, gimnastyka poranna, Maryś motywuje lepiej niż Chodakowska.



A u sąsiada... Zima za pasem ponoć, długa i mroźna.


czwartek, 21 sierpnia 2014

Och, ach.

Tyle piekności nam się marzy....


Muminki jakoś lubię bardzo szczególnie, bo z dzieciństwem tak bardzo się wiążą...


Dziki dzik
Talerzyk


Świńska gałeczka

Gałka


Kolorowanka, banalna wcale, aż chce się malować



jak malowanka to i kredki rzecz jasna
Kredki 


Teatrzyk przecudnej urody


Długachny pociąg 



Drewniane cudka, cudeńka



Filcowe słodkości




Pchła pchłę pchła...



Pochmurnie...
  Chmurka



 Poroże


Bajkowa podpórka
Podpórka



Ze słabości do muchomorów

  Puf



Pan Miś



Kocisko


 
Aparacik (a jakie inne piekne drewniane rzeczy tworza to mmm....)



Lampa cukierkowa


Śliniaczek, aż żal go pobrudzic :) 
 Sliniak

wtorek, 5 sierpnia 2014

Królowa


Maria, Królowa wczasów pod gruszą (czereśnią właściwie).



Maria, kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boi, asystent, pomocnik najurokliwszy czynności wszelakich.



Gar mirabelek na kompot, żeby zimową porą trochę ocieplić, lata ciut odnaleźć.



I jagodzianki, z porcją kruszonki słuszną, a pachnie tak sielsko cudnie w całym domu.


Maryś, te oczy to Ty najpięknejsze masz.