Cóż miłość bezgraniczna, moja od pierwszego wejrzenia (ten ryj, te oczy, a sprawe przesądził chyba miodowo-musztardowy sweterek...) Marysina od drugiego wejrzenia raczej.
Początkowo Wiesław był Helmutem, jednak na polskie warunki zaadoptowano na Wiesława, pieszczotliwie zwanego Wieśkiem. Zakupiony z miłości do rzeczy niepowtarzalnych i robionych recznie u natural living. Historia Wieśka ponoć była taka: Helmut jest wiejskim gospodarzem z Bawarii a jego majątek rolny o powierzchni dwóch akrów szacowany jest na 23 euro. Helmut mierzy pół metra wysokości (bez jednego centymetra, do czego się nie przyznaje) i ubrany jest w gruby wełniany sweter, sztruksowe spodnie i zamszowe buty. To bardzo gospodarny prosiak.
czy te oczy mogą kłamać...
Maria nasza, pierwsze "slowa" ( brzmiace mniej wiecje tak cytuję "e!", koniec cytatu) po przebudzeniu kieruje własnie do niego, zaczepiany jest non stop, krzyczy, przytula, wie gdzie Wiesiek ma oko, ucho, nos, tudzież ryj :)
Wiesław w coś Ty się ubrał?
Słit focia... Wiesław proszę Cię....
N dajże pyska Wiesiek.
Maria + Wiesław = ♥