Translate

poniedziałek, 17 listopada 2014

Czemu by nie




No kocham to, zapachy piernika, choinki, renifery, lampki, prezenty, uśmiechy, radości większe, mniejsze, uprzejmości dziwnie okazywane bardziej, otulanie, sanki, nos czerwony z zimna.


A na prezent majątku tracić nie trzeba i o takie fajności- czemu by nie...


1. Ciastolina
2. Domino
3. Wisielec
4. Autko



1. Anatomia farmy
2. Plakat
3. Worek
4. Bolek i Lolek

 

1. Akrobata
2. Toster
3. Walizeczka
4. Spinka




środa, 12 listopada 2014

Rzeczy małe

Wiem jak bardzo ważne jest słowo, to dobre, te rzeczy małe, że się ślicznie uśmiechasz, a oczy to masz takie niebieske, a tych kloców, fidermoszków, to nikt tak nie rozrzuca jak Ty, że przytulić codziennie trzeba, wyściskać

ślimaków razem poszukać, że gorszy dzień zauważyć, że lewą nogą ktoś wstał i dzisiaj szczególnie rozśmieszać i przytulać Cię trzeba, na ucho bajki, zmyślane, straszne wcale szeptać

 zmartwić się, czy nos Ci za bardzo już nie zmarzl i pomidorowej nie gotować wcale, bo nie lubisz przecież, ta pewność, że jak zawołasz mama, to zawsze przyjdę, będę, że nic ważniejszego jak być z Toba, nie kursy, kariery, wyjazdy, szkolenia

tylko Ty, bo co mi po tych pieniądzach, papierkach jak to co teraz nigdy nie wróci i nic się nie nadrobi i dzieciństwo jest jedno.



wtorek, 4 listopada 2014

Cicia, resztki lata.

Cicia, bez cici ani rusz, ani do baby, ani do dziadzi, ani do pana (doktora), ani mniam mniam, ani spać, ani spacerować,  cicia tulana, wleczona, wozona, noszona jest wszedzie, ino cicia, cicia, cicia.


A z podrygów lata w ogrodku, własnego.


Pomocnik, nie ma lipy, przodowniczka pracy- Maryś